Jeśli ktoś z Was był kiedyś w Tajlandii wie, że Pad thai, popularny 
makaron "kuchni ulicznej", który można kupić za ok 5 zł, to jedno z 
najpopularniejszych dań. Podawany jest z  różnymi dodatkami - kiełkami, tofu, 
orzeszkami,  krewetkami czy kurczakiem.  Jak dla mnie numer 1 ze 
wszystkich smakołyków jakie tam spróbowałam. Zajadać się nim mogłam non 
stop! :) Po powrocie z raju (czytaj Tajlandii) bardzo mi brakowało 
tamtejszego jedzenia. W pierwszej wolnej chwili wybrałam się do 
Tajskiego sklepu w pobliżu mojego miejsca zamieszkania. Oczywiście wiele
 składników jakie są wykorzystywane w oryginale do tworzenia tego 
arcydzieła nie dostałam. Nie mniej jednak moja kuchnia została 
zaopatrzona w wiele przypraw kuchni azjatyckiej :) Moim skromnym 
zdaniem, kluczowym elementem tego dania jest SOS. Jest on mieszanką sosu
 sojowego, rybnego i ostrygowego - oczywiście zakupiłam. Aczkolwiek 
postanowiłam zabezpieczyć się w sytuacji kiedy nie byłabym w stanie ich 
idealnie połączyć - kupiłam gotowy sos do Pad Thai (na szczęście skład  
był ok!!) :) Moja propozycja jest bardzo uproszczona - ponieważ w domu miałam tylko krewetki i warzywa do woka -  jednak osiągnęłam co 
zamierzałam - poczułam mały kawałek Tajlandii na talerzu. 
Przepis dla jednaj osoby 
- makaron ryżowy (moczymy wg przepisu na opakowaniu)
 
- garść krewetek 
 
- duża garść warzyw (u mnie mieszanka do woka -papryka, kukurydza, cebulka, fasola, marchewka)
 
- czosnek, duuuużo czosnku
 
- sos do Pad Thai
 
Na patelni rozpuszczamy masło. Dodajemy rozgnieciony czosnek. Po chwili łączymy go z krewetkami. Smażymy chwilkę razem. Dodajemy warzywa oraz sos wg uznania. Dusimy chwilkę na patelni aby smaki się idealnie połączyły.  Całość łączymy z makaronem. Mieszamy i podajemy. UWIELBIAM!!! ;)
Oryginał potrawy --->