Nie przepadam za żeberkami, właściwie ich nie jadam ale mam w domu mięsożernego mężczyznę i czasami je przyrządzam. Tym razem trafiło mi się meeega wielkie żeberko, z boczkiem - mięsożerca będzie się cieszył. Więc do dzieła:  
- meeeega wielkie żeberko
 - cebula
 - dwie marchewki
 - dwa ząbki czosnku
 - sól
 - pieprz
 - oliwa z oliwek
 - 1 łyżeczka mielone słodkiej papryki
 - ok. 1/3 łyżeczki ostrej papryki
 - 4 łyżki mąki (Schar mąka uniwersalna bezglutenowa)
 - 3 szklanki wody
 
Ze względu na to, ze miałam mega wielkie żeberko - nie miałam jak pociąć go na mniejsze części - jednak polecam to zrobić. Wygodniej się je. Umyte, osuszone i pocięte żeberko doprawiamy pieprzem oraz solą. Mąkę mieszamy z papryką słodką i ostrą i obtaczamy z niej nasze żeberka. Na patelni  rozgrzewamy oliwę i  obsmażamy nasze żeberka z dwóch stron na rumiano. Kiedy będziemy w trakcie obsmażania "drugiej" strony - na patelnię dodajemy troszkę oliwy  oraz pokrojoną w plastry cebulę i pokrojoną w grube plastry marchewkę. Oprószamy wszystko (warzywa) solą i pieprzem i dusimy chwilkę pod przykryciem. Po kilku minutach żeberek z cebulą i marchewką - zalewamy nasze żeberka trzema szklankami wody potrzebujemy więcej, dolewamy więcej. Woda musi przykryć nasz mięso. Dusimy całość pod przykryciem ok 1.30 minut - sprawdzając co jakiś czas czy nie przywiera do garnka, oraz w celu odwrócenia żeberka. Jeśli mięsko jest miękkie a sos odpowiednio gęsty serwujemy nasze danie z ziemniaczkami oraz surówką. U mnie Coleslaw.  





